Nie od dziś wiadomo, że w polskich obrzędach świątecznych jest coś niezwykłego. Taka Wigilia jest u nas bardzo podniosłą chwilą, podczas gdy w Europie Zachodniej jest to zwyczajny dzień. W tamtych państwach nie ma nacisku na wspólne spędzanie świąt. Dzielenie się opłatkiem czy wspólne kolędowanie to rzadkość. W Polsce natomiast jest silne przywiązanie do tradycji. Składanie sobie życzeń to doskonała okazja, by się pojednać i wybaczyć sobie wzajemne urazy. Poza tym wspólne biesiadowanie to idealny moment do rozmów i nadrobienie towarzyskich zaległości.
W ciągu całego roku jesteśmy zaganiani, nie mamy na nic czasu. Boże Narodzenie jest więc odpowiednim bodźcem na zwolnienie tempa i wyciszenie się. Poza tym na zabawę będzie jeszcze czas. Sylwester i Nowy Rok już za pasem, więc o rozrywkę nie ma co się martwić. Wigilia i pozostałe dwa dni świąt to taka odskocznia. W tym okresie łatwiej jest nam obcować z Bogiem, bo jest ku temu idealna sposobność. I właśnie wspólne wyjście całą rodziną na Pasterkę, to jest to, co wyróżnia nas na tle innych nacji. To chyba przez naszą historię- jesteśmy tak silnie związani z Kościołem. Poza tym większość Polaków przywiązanie do tradycji wynosi z domu rodzinnego.
Święta Bożego Narodzenia są takie wyjątkowe, bo wtedy zazwyczaj pada śnieg, ubiera się choinkę i ludzie starają się być dla siebie odrobinę milsi. W naszej tradycji zachował się zwyczaj zostawiania pustego talerza dla spragnionego wędrowca. Jest to o tyle istotne, że w każdej chwili do naszych drzwi może zapukać ktoś, kto nie chce być tego dnia sam. Naszym obowiązkiem jest przyjąć taką osobę i odpowiednio ją ugościć.
O ile Wigilia i Boże Narodzenie mają stałą datę, o tyle Wielkanoc jest ruchomym świętem. O jej dacie decyduje Kościół. Bywa tak, że niekiedy obchodzimy ją pod koniec marca, a innym razem w kwietniu. Na szczęście tradycje wielkanocne są stałe i nie trzeba martwić się, że ulegną zmianie. Wiadomo, że Wielki Piątek jest dniem, w którym przeżywamy tajemnicę śmierci Pana Jezusa. W tym dniu uczestniczmy w adoracji Krzyża. We wszystkich świątyniach odczytywana jest Ewangelia, która dotyczy męki Jezusa i jego późniejszej śmierci. Sobota jest za to przeznaczona na adorację grobu Jezusa i poświęcenie pokarmów. Niedziela to dzień, w którym uczestniczymy w procesji kościelnej na znak tego, że Chrystus z martwych powstał i pokonał śmierć.
Następny dzień Wielkanocy też jest radosny, bo kiedy jest lany poniedziałek- do akcji wkraczają najmłodsi. Nie jest tajemnicą, że polewanie się wodą, sprawia im mnóstwo radości. Poza tym taka jest polska tradycja, która nakazuje, by w tym dniu nikt nie pozostał suchy. Psikanie wodą ma oznaczać, że wszystkie zmartwienia odchodzą w kąt, a nam pozostaje cieszyć się z tego, że przyroda budzi się do życia. Ten niewinny zwyczaj ma zwiastować również urodzaj na polach. A jak wiadomo, deszcz w przyrodzie jest niezbędny. Wielkanoc to okres, w którym uświadamiamy sobie, jak bardzo jesteśmy dalecy od ideału. Chrystus musiał się za nas poświęcić, by nas zbawić.
